Strona Samorządu Uczniowskiego przy SP nr 1 w Żninie


Idź do treści

Menu główne:


Zuzanna Musiał

Nasi absolwenci

1. Jakie przedmioty najbardziej lubiłaś/ lubiłeś?
Zawsze było mi bliżej do przedmiotów humanistycznych, zatem największe zainteresowanie wzbudzały we mnie język polski, języki obce i historia. Jednak trudno mi powiedzieć, żeby był jakiś przedmiot, poza zajęciami wychowania fizycznego, którego bym bardzo nie lubiła.
2. Czy udało się Tobie spełnić swoje oczekiwania dotyczących swojego dorosłego życia?
Zdecydowanie tak. Chociaż nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że będę w stanie obronić pracę magisterską z Teorii Literatury w języku portugalskim i mieszkać na stałe za granicą, absolutnie jestem w trakcie spełniania moich marzeń dotyczących podróży i poszerzenia perspektyw.
3. Jak wspominasz tę szkołę?
Z sentymentem, jako miejsce, gdzie uwierzyłam w siebie i odkryłam moje talenty. W murach Jedynki spędziłam 9 lat (6 lat szkoły podstawowej i 3 lata gimnazjum), oczywistym więc jest, że wiążę się z nią wiele wspomnień – pierwszych zwycięstw i porażek, wspaniałych przyjaźni i ich spektakularnych końców.
4. Który z nauczycieli Twoim zdaniem był najmilszy, który najbardziej wymagający?

Zdecydowanie najbardziej wymagająca była pani Droszcz, jednak jej zasady zaowocowały tym, że w liceum nie miałam większych problemów z matematyką i fizyką. Trudno mi wybrać najmilszego nauczyciela, ponieważ poza niewielkimi wyjątkami mili był prawie wszyscy. Z największym sentymentem wspominam panią Twerd i pana Szarego – „rodziców” mojej pasji do literatury i jej zrozumienia.
5. Czy chętnie uczestniczyłaś/ uczestniczyłeś w organizowanych zabawach, imprezach, akcjach charytatywnych?

Zdecydowanie tak! Zawsze byłam chętna to brania udział u w tego typu wydarzeniach – śpiewając w chórze, prowadząc apele czy recytując kwestie w trakcie nich. Zawsze też starałam się brać udział w mniej i bardziej poważnych, tak jak coroczne Andrzejki lub projekt, nad którym pracowałyśmy w czterema koleżankami i panią Twerd w ramach Literackiego Atlasu Polski. Nasza wspólna praca o Wandzie Dobaczewskiej pt. "Diabli ją wzięli do Wenecji" zajęła pierwsze miejsce w Polsce.

6. Wolałaś/ wolałeś spędzać czas wolny z rówieśnikami czy uczyć się?

Zawsze wybierałam coś po środku: spędzanie czasu w szkole z rówieśnikami robiąc ciekawe rzeczy, takie jak uczestnictwo w zajęciach pozalekcyjnych.

7. Które wydarzenie ze szkoły utknęło Tobie najbardziej w pamięci? Dlaczego?

Z dzisiejszej perspektywy, najlepiej wspominam intensywny okres przygotowań do Olimpiady, ponieważ był to okres, kiedy bardzo wiele się nauczyłam, nie tylko o języku polskim i literaturze, także tego, jak stopniowo realizować złożony plan i stopniowo dążyć do celu.

8. Słowo, które kojarzy się Tobie z tą szkołą to… Biblioteka.
9. W jakim stopniu i czy w ogóle zmieniłaś/ zmieniłeś się od czasu opuszczenia murów żnińskiej Jedynki?

Wszyscy nieustannie się zmieniamy, zatem 10 lat z kawałkiem musi odcisnąć swoje piętno. Poznałam ludzi i miejsca, których się nie spodziewałam i nie śmiałam marzyć, żeby kiedyś zobaczyć. W związku z tym, wspomniane doświadczenia zmieniły moje poglądy na wiele kwestii i utwierdziły w przekonaniu, że życie ma wiele odcieni i, w gruncie rzeczy, jest nieustanną zmianą. Jedna z niewielu rzeczy, które się nie zmieniły to właśnie szukanie nowych pomysłów, projektów i zmiany jako cel sam w sobie.

10. Czy chciałabyś/ chciałbyś do nas ot tak wrócić, dla wspomnienia swych szkolnych lat?

Oczywiście, że tak, przez dłuższy czas po zakończeniu szkoły bywałam w niej regularnie, teraz niestety mam na to coraz mniej czasu. A szkoda.
11. Co uważasz za swój największy sukces/ największe osiągnięcie w szkole?
Moim zdecydowanie największym sukcesem była wspomniana Olimpiada Polonistyczna, która składała się z 3 zróżnicowanych etapów i, w ten sposób, weryfikowała szeroko rozumianą wiedzę związaną z językiem polskim – od gramatyki, poprzez literaturę, aż do zagadnień związanych z kulturą. Będąc laureatką tej Olimpiady, byłam zwolniona z części humanistycznej egzaminu gimnazjalnego, automatycznie uzyskując najwyższy możliwy wynik.
Jednak oczywistym jest, że nigdy nie udałoby mi się osiągnąć tego wyniku bez wsparcia wielu osób, z panem Szarym na czele.


Dziękuję!
Zuza Musiał


Powrót do treści | Wróć do menu głównego